Kolejny weekend. Jak wiecie w te dni
jesteśmy sami w lecznicy. Sobota nie była zbyt obfita w pacjentów.
Postanowiliśmy więc odkurzyć mikroskop i odświeżyć sprzęt
laboratoryjny. Rozkręciliśmy obiektywy, okulary, szmatki w rękę i
czyścimy! Szkiełka podstawowe też od dawna nie były używane,
toteż przywróciliśmy im dawny blask. Po kilkudziesięciu
minutach wszystko było jak nowe :). Chcieliśmy pozbierać zeskrobiny i wymazy i co
tylko się da . I co znaleźliśmy? Prawie wszystko to czego można było się spodziewać, a mianowicie : Świerzb uszny (Otodectes cynotis), Nużeniec psi (Demodex canis), Świerzbowiec drążący (Sarcoptes scabiei). Dzięki tym badaniom i postawionej diagnozie mogliśmy spokojnie rozpocząć leczenie naszych psów i kotów.
Zobaczcie sami jak to wyglądało:
Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu otrzymamy wszystkie niezbędne nam
odczynniki i będziemy mogli spokojnie rozpocząć dalszy ciąg badań,
które chcemy przeprowadzić w całej klinice, a zwłaszcza cytologie i
bakteriologie. Zobaczcie sami jak to wyglądało:
Jeden z naszych nowych pacjentów:
W międzyczasie wzmacniamy swoją
odporność :) (bez obaw, to tylko wit. B)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz