środa, 1 sierpnia 2012

Polujemy!


   Jeśli dobrze pamiętamy, mieliśmy zacząć „polować” na bezpańskie psy w okolicy w okolicy naszego 2/3 tygodnia tutaj. Jak zauważyliście jednak się to nie stało. My różwnież byliśmy trochę podirytowani ciągłym przekładaniem tego na następny tydzień. W końcu straciliśmy nadzieję, że to w ogóle nastąpi... Aż stało się! Wczoraj zaczęliśmy przed pracą jeździć z dr Teyem po okolicy i łapać psiaki! Tajowie trochę dziwnie się na nas patrzą, gdy wysiadamy z pickupa zaopatrzeni w dmuchawki i strzelbę autorstwa Doktora, czy gdy skradamy się w krzakach. Psów jest naprawdę masa, więc każdego dnia robimy kilka kastracji i sterylek. Wreszcie też robimy te zabiegi na innych zwierzętach niż koty, co jest miłą odskocznią. Po kilku zabiegach dziennie jesteśmy naprawdę zmęczeni, ale dumni z siebie :). Ponieważ łapanie jest dość dynamiczne, nie mamy jeszcze zdjęć z samego „polowania”, ale co się odwlecze to nie uciecze. A póki co fotki naszych „soi”, czyli ulicznych psów przed, w trakcie i po zabiegach.
  

2 komentarze:

  1. Te psiaki jeszcze nie wiedzą, że dostają właśnie nowe życie. Przewożone są później do schroniska, czy co się z nimi dzieje?
    My mamy swojego psiaka właśnie z Szanghajskiej ulicy.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. W większości odwożone są do "właścicieli". Ciężko powiedzieć, że psiaki mają właściciela, ponieważ biegają swobodnie po całej wsi, a ludzie je ewentualnie karmią, takie są tu realia... Ogromnym plusem jest to, że po zabiegu sterylizacji, wszystkie zwierzęta są szczepione, odrobaczane i ewentualnie leczone na inne schorzenia.
    Pozdrawiamy serdecznie !

    OdpowiedzUsuń